Cyfrowy telekonwerter w E-P3

Dla tych co lubią dźwigać...
Tekst: Andrzej Grudzień

Lubię nosić PENa E-P3 z przypiętą 17-tką i wizjerem. To najmniejszy i przy okazji superdobry zestaw fotograficzny jaki mieści się pod moją kurtką. Jeśli nawet nie zrobię przez cały dzień żadnej fotki to i tak nie nadźwigam się bez sensu. Ponieważ wcale nie czuję jego wagi.
Siedemnastka "widzi" dość szeroko, a ja zapominam zabrać (a może mi się nie chce zabierać?) czterdziestki piątki aby mieć czym przybliżyć. No, i co robić? Kadrować, przycinać czy inne takie tam dłubanki?

A może jest coś łatwiejszego?

Pewnie, że jest... Telekonwerter cyfrowy !
Umożliwia on uzyskanie powiększenia przekraczającego aktualny współczynnnik powiększenia - masło maślane ale to cytat z instrukcji obsługi E-P3. Najprościej byłoby napisać, że to dwukrotne powiększenie obrazu  na matrycy. Taki crop x2 bez straty jakości i rozdzielczości.
Telekonwerter działa przy zapisie plików w formacie JPEG. RAW w programie Olympus Viewer pokaże ramkę na środku zdjęcia, ale już w Lightroomie nie będzie śladu powiększenia.
Aby mieć szybki dostęp do telekonwertera wystarczy przypisać go do przycisku funkcyjnego "Fn1" na tylnej ściance aparatu.



Powiecie teraz, że to nic nadzwyczajnego. Funkcja rodem z kompaktu ale dla mnie bardzo przydatna. Pomaga w pracy w ekstremalnych sytuacjach. Klikając na telekonwerter zyskujemy dodatkową ogniskową. Choćby na koncercie gdzie nie wolno wnosić "dużego sprzętu" ale PEN z "naleśnikiem" przejdzie. Także w streetphoto gdzie liczą się ułamki sekund i na mrozie, bo już nie mamy siły zmieniać "szkieł" itd. Mógłbym wymieniać długo...
Nawet argument aby ułatwić sobie życie i wybrać jednak zooma zamiast obiektywów stałoogniskowych mnie nie przekona. Użytkownicy zoomów są trochę rozpieszczani dużym zakresem ogniskowej ale to jednak oni będą bardziej narzekać na brak odpowiedniego przybliżenia. Przyzwyczaili się do "zbliżania" zoomem obiektu, który chcą fotografować zamiast podejść do niego. Jeśli zoom będzie zbyt 'krótki" to na pewno usłyszymy, że przydałby się tele albo jeszcze lepiej duży spacer-zoom. Wtedy już trudno mówić o dobrej kompozycji, a tym bardziej o plastyce obrazu i małej głębi dostępnej tylko w "stałkach".
Nie chcę tu prowadzić krucjaty, a tylko pokazać Wam możliwości tej prostej funkcji. Niezależnie od tego czy używacie do fotografowania szyjkę od butelki czy wizjer do drzwi to telekonwerter cyfrowy jest do dyspozycji.

Obiektyw 20/1.7
Obiektyw 20/1.7 + Telekonwerter cyfrowy
Obiektyw 20/1.7

Obiektyw 20/1.7 + Telekonwerter cyfrowy

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Hmm...może jakiś bardziej praktyczniejszy artykuł by się przydał? Np. ostatnio widziałem na optycznych super artykuł o fotografii mody z olympusem. Może pociągnąć ten temat? Chciałbym się dowiedzieć jaką lampę wybrać do Pena (i nie porównójcie tylko systemowych jak coś). Jak jest z wyzwalaniem lamp błyskowych i etc.

pozdrawiam!

PENowiec pisze...

Lista naszych pomysłów na artykuły jest już bardzo długa. Chcielibyśmy pisać jeszcze więcej ale PENowiec.com nie może kolidować z naszym życiem rodzinnym i zawodowym. Dla nas tworzenie PENowca to przyjemność, musimy ją dopieszczać.
I dlatego jesteśmy otwarci na współpracę. Zapraszamy - chętnie opublikujemy artykuł pasjonata fotografii, który chciałby opisać możliwości PENów. Błagamy, tylko nic o szumach i innych francach.