Tekst: Andrzej Grudzień
W internecie znajdziemy wiele ogłoszeń polskich fotografów ślubnych w stylu "sesja ślubna, tanio, pracuję na profesjonalnym sprzęcie" (cytat z gumtree.pl). Jak to rozumieć? Chyba tak, że w Polsce gwarantem dobrych ujęć jest profesjonalny aparat jakiego używa Pan Fotograf. Tak myśli początkujący fotograf, który wchodząc do tego biznesu kupuje modną "pełną klatkę i białe szkła". I też już tak myślą potencjalni klienci, bo potrafią zapytać fotografa z ponad 20-letnim doświadczeniem jaki ma aparat (sic!). A jak dopiero poszukują usługi fotograficznej to na tym nieszczęsnym gumtree.pl piszą: "Szukamy tanio profesjonalnego fotografa na nasze wesele. Nasze oczekiwania to 800 obrobionych zdjęć ze ślubu i wesela oraz 200 z pleneru. Oferty zawierające cenę, portfolio, i wykaz sprzętu na jakim pracujecie...." itd. Włos się jeży jak takie coś czytam. Ale z takiego ogłoszenia można wnioskować, że liczy się też prestiż mierzony wartością aparatu. Oczywiście nieadekwatny do przewidywanej przez klienta ceny za usługę.
Zastanawiam się już od dawna czy na całym świecie jest podobnie. Jakie ma ambicje fotograf i czy klient patrzy na jego dzieło czy na sprzęt?