23 lutego po raz drugi mieliśmy przyjemność dzielenia się z wami naszą wiedzą dotyczącą PENa i jego kreatywnych możliwości.
W imieniu PENowiec.com Andrzej Grudzień opowiedział o adapterach Micro 4/3 i obiektywach innych producentów, które oczywiście da się wykorzystać do naszych PENów.
Jacek Kowalczyk z Olympus Polska udowodnił, że lustro w aparacie fotograficznym nie jest już potrzebne. Dodatkowo przedstawił uczestnikom warsztatów wszystkie modele aparatów PEN i oczywiście najnowsze premierowe cudowne dziecko otwierające serię OM-D czyli E-M5.
Piotr Wieczorek z Alstor nauczył nas dobierać do rodzaju naszej pracy monitory EIZO, kalibrować je, a także pokazał jak ważne jest zarządzaniem kolorem. Wiemy juz też, że warto mieć ColorCheckera w swojej torbie fotograficznej.
Jakie są najlepsze lampy studyjne? Oczywiście Hensel! Piotr Paszkiewicz z Hensela poparł to wieloma argumentami, omówił także ofertę firmy.
A teraz relacja fotograficzna. Andrzeja jak zwykle niewiele na zdjęciach, bo to on musiał je zrobić... A może ktoś z uczestników warsztatów ma zdjęcia, którymi chciałby się podzielić z nami?

















Po części teoretycznej kilkuminutowa zasłużona przerwa na kawę. To dobry moment aby porozmawiać i zapytać o szczegóły interesujących zagadnień. Zainteresowanie jest ogromne, szybko mija pół godziny, a grafik niestety nas pogania.








Pora na część warsztatową.
Pierwsza grupa wychodzi na zewnątrz aby przetestować z Andrzejem PENy (E-PM1, E-PL1, E-PL2, E-PL3, E-P1, E-P2, E-P3) ze wszystkimi dostępnymi na rynku obiektywami z serii M.Zuiko. Kreatywni fotografowie mogą sprawdzić też działanie naszej nietypowej optyki podłączanej poprzez adaptery. Największą popularnością cieszy się Canon FD AF 35-70/4, TV Lens 25/1.4 C-Mount i miniaturki Pentaxa 110. Oblegane jest też "rybie oko" Olympusa dedykowane do lustrzanek 4/3.


Można też fotografować w Galerii EIZO, liczy się pomysł....









Większa grupa zostanie wraz z Piotrem z Alstora aby nauczyć się kalibracji monitorów i pobawić Colorcheckerem.





Niestety pora kończyć. Warsztaty przedłużyły się o ponad godzinę, a niektórzy uczestnicy nie mogli zostać do końca naszej zabawy. Cóż, zobowiązania rodzinne, zawodowe...
Wisienką na naszym torcie był konkurs fotograficzny na najciekawsze zdjęcie wykonane aparatem Olympus PEN. Autorzy sześciu najlepszych prac otrzymali nagrody rzeczowe. Zwycięzców wyłoniliśmy poprzez demokratyczne głosowanie.













Po prawie 8 godzinach warsztaty dobiegły do końca.
Ostatnie pamiątkowe zdjęcie z najwytrwalszymi uczestnikami naszej zabawy. Uśmiechnięte twarze na zdjęciu to dla nas znak, że było warto.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz