Tekst: Andrzej Grudzień
Uwielbiam się śmiać i dlatego jak już siadam przed telewizorem to raczej po to aby obejrzeć dobrą komedię. Uprzedzam, że za horrorami i kryminałami nie przepadam. Po co mam przeżywać czyjeś problemy jak sam mam ich tyle, że mógłbym spokojnie obdarować kilku życiowych popaprańców.
Wróćmy jednak do beztroskiej zabawy. Poszukałem na Youtubie starych reklam Olympusa. Na początku chciałem zobaczyć tylko jakie modele miały "duże" kampanie reklamowe. Jednak szybko okazało się, że Olympus ma jaja i lubi się śmiać na swoich reklamach. I to jak!
Zebrałem kilka aby wam pokazać jak to było kiedyś, a jak jest dzisiaj w reklamie to macie co 20 minut w TV. Tak często żeby utrwaliły nam się tabletki do ssania i prania, a nie mieszały z masłem co robi zdjęcie tak szybko zanim zdążę posmarować kromkę chleba. Albo coś w tym stylu.
"Distorted Dogs" - Ta reklama jest trochę jak science fiction.
Dla mnie przerażające, bo w pokoju mojej córki są trzy takie psy. I na dodatek ona je bardzo kocha!
"Crpopped Tourist"- W czasach analogowych ten problem w fotografii był nagminny. Ludziska patrzyli w wizjery i tak dziwnie kadrowali, że łby były poucinane. Masakra.
Olek E-500 i coś na szeroko. Chyba rybie oko.
"Blurry Boy" - No, z życia wzięte! Jakbym oglądał polski serial.
"Embarrassing Friend" - Co wy na to?
Olympus SP-560 i jego super zoom co wszystko widzi.
Teraz tak ogólnie o tych co bardzo wczuwają się w rolę fotografa. A widzę takich coraz więcej na ulicy. Ciekawe jak ze zdjęciami z takiej sesji?
Nieodparta chęć posiadania? Cel uświęca środki!
Tyle strachu o nic. Idzie lew i facet nie trzyma ciśnienia.
Za dawnych czasów czyli ok. roku 2004 Olympus miał fajne aparaty z serii C7xx. Ogólnie charakteryzowały się doskonałą jakością jak na tamte czasy i zoomem x10. Czyli maksymalnie miały ogniskową ok. 380 mm. A to w dzisiejszych czasach nie jest wynik imponujący. Najnowszy Olympus SP-820UZ ma 40-krotne przybliżenie i ogniskową 896 mm. Teraz można krzyczeć...
Słynny David Bailey pstryka młodą parę Olympusem Tripem, a Pan Fotograf Ślubny gardzi jego małym aparatem. Do dzisiaj w mentalności naszych Pan Fotografów nic nie zmieniło się. Jak profesjonalnie to sprzęt ma być wielki. Małymi aparatami fotografują tylko amatorzy. Następne z życia wzięte!
Olympus AF-10 i znów David Bailey. Tym razem trochę starszy i pewnie jeszcze bardziej doświadczony fotografuje na swoim wernisażu. Kogo spotyka? Wszystko-wiedzącego fachowca z wielkim aparatem.
Singapurska reklama Olympusa Mju 790SW.
Kochane kobietki!
Angielska reklama 790SW nie jest już tak delikatna. Zobaczcie do czego oprócz fotografowania można wykorzystać aparat Olympusa.
Mju 720SW wersja Kung Fu. Nawet Bruce Lee nie powstydziłby się roli w tym filmie.
Amazing!
Mju 720SW
Olympus Bear Project - to już kultowe!
Zobaczcie Tough TG-810 w akcji!
Kto weźmie od pieska aparat? Zróbmy sobie na koniec zdjęcie pamiątkowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz