Pęknięcie obudowy ekranu w OM-D


Tekst: Andrzej Grudzień

Początkowo nie zwróciłem uwagi na omawiany, przez dyrektora marketingu Olympus Francja Arnauda Pezerona, problem z obudową ekranu w OM-D. Ot, taki duperel nie wpływający na pracę aparatu.


Ale dzisiaj czyszcząc aparat dopatrzyłem się małej kreseczki o długości 1-2 mm na spodzie obudowy LCD.
Nadal twierdzę, że to drobiazg bez znaczenia. Aparat nie rozpada się i myślę, że będzie długo pracował bezproblemowo. Ale sam fakt istnienia wady fabrycznej muszę potwierdzić.


Olympus Francja podał numery seryjne egzemplarzy "dotkniętych" problemem:
Wersja czarna: BEK501001-BEK508887
Wersja srebrna: BF4501001-BF4503865
Mój egzemplarz jest czarny i ma numer BEK501281. Czyli mieści się w widełkach numerów "zakażonych". Cholera, dlaczego nie mogę  trafić w totka ze swoimi liczbami? Jak nie wiatr w oczy to...


Nie planuję na razie oddawać go do serwisu. Robi się ciepło, idzie wiosna. Będę więcej fotografował więc potrzebuję mieć aparat pod ręką.

Brak komentarzy: