„Kreatywne Babki” – smakowite warsztaty dla blogerów kulinarnych - Cook Up w Warszawie. Kinga Paruzel



Tekst i zdjęcia: Sławomir Berski
 
Olympus i Dr. Oetker zapraszają wszystkich blogerów kulinarnych oraz amatorów ich wypieków do wzięcia udziału w smakowitym konkursie. Wystarczyło przygotować przepis na babeczkę, dużą lub małą, puszystą, owocową, słodką, karmelową, aby wygrać udział w warsztatach fotograficzno-kulinarnych z Kingą Paruzel finalistką I edycji MasterChef, bajkowy weekend dla dwojga, aparat Olympus lub słodkie paczki od Dr. Oetkera.

Warsztaty odbyły się dzisiaj 6 grudnia 2013 w studio Cook Up w Warszawie i  składały się z dwóch części: świąteczne wypieki i ich dekoracja oraz zasady i techniki fotografowania.


W warsztatach wzięli udział bloggerzy kulinarni, którzy przygotowali ciekawy przepis na babeczkę. Liczba osób pragnących wziąć udział w warsztatach przerosła oczekiwania organizatorów! Ilość zgłoszeń przekroczyła kilkukrotnie limit wolnych miejsc. W wyniku burzliwych wyborów firmy Olympus oraz Dr. Oetker wyłoniły kilkudziesięciu finalistów. Rywalizacja trwała od samego początku. Było o co walczyć! Wspaniałe nagrody z aparatem fotograficznym Olympus XZ-10 na czele zagrzewały do walki. Bloggerzy wykazali się niesamowitymi umiejętnościami oraz dużą wyobraźnią. Prace były wspaniałe! Kinga wraz z mężem bacznie obserwowali zmagania. Służyli radą a w chwilach słabości pomocą. Ze względu na wspaniałą atmosferę panującą podczas warsztatów, uczestnicy praktycznie przestali myśleć o nagrodach, pochłaniając się pracą, pomagając sobie nawzajem. Przyjaźń i wspólne zainteresowania okazały się najważniejsze. Bloggerzy w międzyczasie fotografowali swoje wypieki, mogąc liczyć na pomoc techniczną szkoleniowców firmy Olympus oraz doświadczonego fotografa kulinarnego a także bloggera Jakuba Kaźmierczyka, tworzącego jeden z filarów www.fotoblogia.pl. Dziękuję Wam za wspaniały, wspólnie spędzony mikołajkowy wieczór! Mam nadzieję, że delikatny biały puch, który dzisiaj pokrył całą Warszawę, umilił Wam powrót do odległych domów! Kinga wraz z mężem musieli pokonać kilkaset kilometrów, aby wrócić do domu, dlatego tym bardziej dziękujemy za obecność podczas warsztatów, które bez Was nie byłyby takie same... Sami zobaczcie...


Podczas warsztatów uczestnicy zmagali się w dziedzinie: "świąteczne wypieki".
 
Niezastąpione okazały się przepisy Kingi Paruzel !
 
A także czuje oko  bloggerki...
Rywalizacja rozgorzała na poważnie...
 
  
 
Jakub Kaźmierczyk służył nie tylko dobrą radą, ale także swoim poczuciem humoru :)
 
  
 
Wszędzie towarzyszyły nam PENy 
 
 
 
  
 
Kinga i uczestnicy warsztatów cierpliwie wysłuchali wykładu Jakuba
 
Mąż Kingi Paruzel również podziwiał nie tylko umiejętności żony, ale przede wszystkim znakomitą jakość zdjęć uczestników warsztatów kulinarnych.
 
Czas podsumować nasze starania... na wesoło:) Sami zobaczcie!
 
  
 
  
 
Zapraszam do zajrzenia na:
oraz
Zdjęcia są dobre! Przede wszystkim ze względu na słabe warunki oświetleniowe panujące w studio, bałem się czy sprzęt poradzi sobie w tak ważnym momencie. Jak zawsze nie zawiódł. Wykonując reportaż nie używałem lampy błyskowej, aby uchwycić niepowtarzalny klimat i atmosferę w Cook Up! Bez dobrej 5-osiowej stabilizacji obrazu mógłbym zapomnieć o udanych zdjęciach z czasem 1/20s i jedynie co by mi pozostało to wyjąć telefon i udawać, że nie było warunków do zrobienia lepszych zdjęć.
Pozdrawiam 
 
 
Zdjęcie zamieszczone "pół serio, pół żartem"...
 
Do zobaczenie innym razem!
 
 

2 komentarze:

PENowiec pisze...

Sławek
Niemiłosiernie mordujesz PENowca marketingiem. Moje ulubione zdanie: "Mąż Kingi Paruzel również podziwiał nie tylko umiejętności żony, ale przede wszystkim znakomitą jakość zdjęć uczestników warsztatów kulinarnych."
Litości!Bądź sobą, pisz co czujesz.
Andrzej G.
PENowiec.com

PENowiec pisze...

Cześć Andrzej!
W Twoim ulubionym zdaniu nie określiłem jakimi aparatami uczestnicy wykonywali zdjęcia. Na początku warsztatów blogerzy używali własnych aparatów:) Spotkanie polegało nie tylko na pieczeniu ciateczek, ale również doskonaleniu warsztatu fotograficznego, stąd obecność szkoleniowców. Zdjęcia analizowaliśmy wraz z Kinga Paruzel oraz jej mężem. Myślę, że każdemu uczestnikowi, który przeczytał relację zrobiło się miło, czytając o sobie ciepłe słowa. Reportaż z wydarzenia ma na celu przekazanie emocji...:) Pozdrawiam Sławomir Berski